Historia Kościoła

Mariawityzm - nazwa od łacińskich słów Mariae vitam (imitantes) - Maryi życie (naśladujący) - jest wyznaniem oryginalnie polskim, powstałym na początku XX stulecia. Jego geneza jest ściśle związana z osobą Marii Franciszki Kozłowskiej i otrzymanym przez Nią - 2 sierpnia 1893 r. - objawieniem Dzieła Wielkiego Miłosierdzia. św. Maria Franciszka Kozłowska

Organizacyjnie mariawityzm wywodzi się z ruchu honorackiego, który rozwinął się w Kościele rzymskokatolickim na ziemiach polskich zaboru rosyjskiego w latach osiemdziesiątych XIX wieku. Na skutek represji władz carskich polegających m.in. na ograniczaniu życia zakonnego zaczęły powstawać liczne ukryte zgromadzenia zakonne. W obawie przed prześladowaniami oficjalnie występowały one jako różne świeckie przedsięwzięcia, np. zakłady usługowe itp., a faktycznie działały w oparciu o III regułę św. Franciszka. Inicjatorem organizowania zakonów, zwłaszcza żeńskich, był o. Honorat Koźmiński ze Zgromadzenia Ojców Kapucynów. Głównym celem tych zgromadzeń było podtrzymywanie życia religijnego, szczególnie zakonnego, a także prowadzenie działalności społecznej i charytatywnej wśród ludności robotniczej i chłopskiej.

Zakonnicą rzymskokatolicką, a później z polecenia o. Honorata, założycielką płockiego Zgromadzenia Sióstr Ubogich św. Klary była Feliksa Magdalena (imiona zakonne Maria Franciszka) Kozłowska , nazywana przez mariawitów Mateczką. W 1883 r. wstąpiła do ukrytego zgromadzenia honorackiego - Sióstr Franciszkanek od Cierpiących znanego pod nazwą "Przytulisko". W 1886 r. z polecenia o. Honorata przybyła do Płocka jako wizytatorka zgromadzeń ukrytych. Zajmowała się tutaj tzw. siostrami fabrycznymi, a ponadto miała zorganizować zgromadzenie klarysek, tj. zgromadzenie sióstr oparte na surowszej regule św. Klary, tzw. II regule św. Franciszka.

8 września 1887 r. powstało w Płocku, składające się początkowo z 4 sióstr, Zgromadzenie Sióstr Ubogich św. Klary od Nieustającej Adoracji Ubłagania, które później przyjęło nazwę Zgromadzenie Sióstr Mariawitek Nieustającej Adoracji Ubłagania. Siostry tego zgromadzenia składały trzy śluby zwykłe: posłuszeństwa, ubóstwa i czystości oraz ślub dodatkowy - nieustającej adoracji Przenajświętszego Sakramentu. Zgromadzenie miało charakter kontemplacyjny, a oficjalnie funkcjonowało jako pracownia krawiecka i robót kościelnych. Pracownia ta, poza ukryciem faktycznego charakteru tej organizacji, miała nadto przynieść środki na utrzymanie sióstr. Założeniem ideowym zgromadzenia było utrzymywanie się z pracy własnych rąk, nie czekanie na pomoc materialną od osób trzecich, odrzucenie żebractwa, jako formy utrzymania praktykowanej przez niektóre zgromadzenia zakonne, a także wyrzeczenie się wszelkiej własności.

2 sierpnia 1893 r. św. Maria Franciszka Kozłowska otrzymała objawienie Dzieła Wielkiego Miłosierdzia. Stało się to momentem zwrotnym w dziejach Zgromadzenia Sióstr i początkiem Zgromadzenia Kapłanów Mariawitów Nieustającej Adoracji Ubłagania. Św. M. Franciszka tak opisała to wydarzenie: "W roku 93. (tj. 1893 r. - przyp. red.) dnia 2. Sierpnia, po wysłuchaniu Mszy Świętej i przyjęciu Komunii Świętej, nagle zostałam oderwana od zmysłów i stawiona przed Majestatem Bożym. - Niepojęta światłość ogarnęła moją duszę i miałam wtedy ukazane: ogólne zepsucie świata i ostateczne czasy - potem rozwolnienie obyczajów w duchowieństwie i grzechy jakich się dopuszczają Kapłani. - Widziałam Sprawiedliwość Boską wymierzoną na ukaranie świata i Miłosierdzie dające ginącemu światu, jako ostatni ratunek, Cześć Przenajświętszego Sakramentu i Pomoc Maryi. - Po chwili milczenia przemówił Pan: "Środkiem szerzenia tej Czci, chcę aby powstało Zgromadzenie Kapłanów pod nazwą Maryawitów, hasło Ich: "Wszystko na większą Chwałę Bożą i Cześć Przenajświętszej Panny Maryi," zostawać będą pod Opieką Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, bo jako są nieustanne wysiłki przeciwko Bogu i Kościołowi, tak jest potrzebna Nieustająca Pomoc Maryi." (Dz. M. str. 5)

Do Zgromadzenia Kapłanów Mariawitów wstępowali duchowni pragnący rzetelnie wypełniać swe powołanie kapłańskie, w dużej mierze młodzi, wykształceni, aktywni. Wielu z nich było profesorami seminariów duchownych. W okresie od założenia zgromadzenia do roku 1904 należało do niego około od 70 do 100 członków (ilości podawane wg różnych kryteriów - biernego lub czynnego uczestnictwa). Księża ci należeli do ówczesnych diecezji Królestwa Polskiego: warszawskiej, płockiej, kieleckiej i lubelskiej. Wyróżniali się wśród ogółu duchowieństwa skromnością, pobożnością, poświęceniem w pracy duszpasterskiej i bezinteresownością - nie pobierali opłat za udzielanie posług religijnych. W parafiach obsługiwanych przez księży mariawitów wzrastała pobożność ludzi. Wierni często uczestniczyli we Mszy św., odprawiali adoracje Przenajświętszego Sakramentu, przystępowali do spowiedzi i Komunii św.

Utworzenie Zgromadzenia Kapłanów Mariawitów zostało zaakceptowane przez o. Honorata, który z aprobatą odniósł się do tego zgromadzenia kapłańskiego, choć miał zastrzeżenia co do obranej reguły. Uważał, że I reguła św. Franciszka będzie niemożliwa do praktykowania poza murami klasztoru i proponował kapłanom mariawitom inne reguły, a w szczególności polecał przyjęcie ustaw gasnącego wówczas zgromadzenia kapłanów marianów.

Zgromadzenie Kapłanów Mariawitów przez 10 lat funkcjonowało w ukryciu. Wiedziano o nim wśród duchowieństwa niewtajemniczonego w zasady zgromadzenia. Informacje o zgromadzeniu nieoficjalnie docierały także do niektórych biskupów. W 1903 r. kapłani mariawici zdecydowali, że konieczne jest oficjalne powiadomienie hierarchii kościelnej o inicjatywnie organizacyjnej powstałej w gronie duchowieństwa, co miało na celu uzyskanie legalizacji kościelnej, choćby na szczeblu diecezji. Wobec tego do biskupów: warszawskiego - abpa Wincentego Popiel-Chościaka, lubelskiego - Franciszka Jaczewskiego i płockiego - Jerzego Szembeka zgłosili się kapłani mariawici pełniący funkcje prowincjałów i złożyli oficjalne informacje o działającym zgromadzeniu. W kwietniu i maju 1903 r. bp J. Szembek zebrał urzędowe oświadczenia i przysięgi od M. Franciszki Kozłowskiej i ks. Leona M. Andrzeja Gołębiowskiego, które posłużyły mu do przygotowania informacji dla Watykanu. Biskupi i kapłani zgromadzeni w Płocku 30 czerwca 1960 roku.Przywódcy mariawiccy znając niechętne, wręcz wrogie nastawienie do nich bpa J. Szembeka postanowili przedstawić osobiście sprawę mariawicką papieżowi. Latem 1903 r. delegacja szesnastu księży wraz z Marią Franciszką Kozłowską pojechała do Watykanu. Kapłani mariawici sądzili, że ówczesny papież Leon XIII przychylnie ustosunkuje się do nowej inicjatywy zakonnej, szczególnie że sam ogłosił w 1902 r. encyklikę "O Przenajświętszym Sakramencie" (notabene przetłumaczoną na jęz. polski przez mariawitę ks. Leona M. Andrzeja Gołębiowskiego), a mariawici za główny cel swego zgromadzenia stawiali cześć Eucharystii. W trakcie podróży dotarła do delegacji mariawickiej wiadomość o śmierci Leona XIII. W Rzymie zastano nowego papieża Piusa X. Przed audiencją u papieża, 6 sierpnia 1903 r. odbyła się w Rzymie kapituła kapłanów mariawitów, na której M. Franciszka zrzekła się formalnego przewodzenia zgromadzeniu kapłanów.

Ministrem generalnym członkowie kapituły wybrali ks. Jana M. Michała Kowalskiego. Delegację kapłanów mariawitów i M. Franciszkę papież Pius X przyjął na audiencji prywatnej w dniu 13 sierpnia 1903 r. Delegaci złożyli papieżowi prośbę o legalizację Zgromadzenia Kapłanów Mariawitów, dołączając opis objawienia Dzieła Wielkiego Miłosierdzia i krótką historię zgromadzenia. Pius X obiecał ustnie staranne i oficjalne rozpatrzenie przedstawionej sprawy.

Tymczasem polska hierarchia Kościoła rzymskokatolickiego, głównie bp J. Szembek, przesyłała do Rzymu liczne, tendencyjne i wrogie ruchowi mariawickiemu informacje. We wrześniu 1903 r., kapłanów mariawitów w Polsce, dotknęły pierwsze prześladowania ze strony diecezjalnych władz. Niektórych z członków zgromadzenia przeniesiono na inne parafie, zakazano im praktyk charakterystycznych dla zgromadzenia mariawickiego, np. otaczanie kultem obrazu Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, rozdawanie medalików z wyobrażeniem MBNP, zalecanie wiernym częstej adoracji Przenajświętszego Sakramentu. Równocześnie zaczęły się napaści propagandy na M. Franciszkę, jako osobę zwodząca księży z drogi powołania.

Watykańska Kongregacja Inkwizycji, po posiedzeniu 31 sierpnia 1904 r., dekretem z dnia 4 września 1904 r. nakazała doszczętne skasowanie zgromadzenia mariawickiego oraz odsunięcie Marii Franciszki od kierowania siostrami i jakiegokolwiek wpływu na kapłanów. Wykonawcą postanowień Watykan ustanowił bpa J. Szembeka. Mariawici uznali ten dekret za tragiczną pomyłkę wynikłą z powodu nierzetelnych informacji dostarczanych do Watykanu przez niektórych hierarchów polskich. Dlatego nadal czynili zabiegi o uznanie swojego zgromadzenia przez papieża. W 1905 r. , w styczniu, maju i lipcu oraz w lutym 1906 r. delegacje mariawitów czynią bezpośrednie starania w Rzymie o legalizację. Zawsze spotykali się z zapewnieniem papieża o rychłym pozytywnym załatwieniu sprawy.

W Polsce kapłani mariawici nadal byli represjonowani przez diecezjalne władze. Doprowadziło to na początku 1906 r. do wypowiedzenia przez nich posłuszeństwa swoim biskupom - 1 lutego 1906 r. abp. Popielowi, a 8 lutego tegoż roku biskupowi płockiemu A. Wnukowskiemu. Od tego momentu rozpoczęło się organizowanie parafii mariawickich.

Najszybciej parafie mariawickie powstawały w miejscowościach, gdzie proboszczem był kapłan mariawita. Z reguły był on zesłany na parafię wiejską za przynależność do Zgromadzenia Kapłanów Mariawitów. Duchowny mariawicki gorliwie wypełniający swoje obowiązki oraz pozytywnie wyróżniający się na tle ówczesnego duchowieństwa, stawał się wzorem życia kapłańskiego. Szczególnie ceniony był przez wiernych tam, gdzie poprzedni proboszczowie znani byli z chciwości, karciarstwa, pijaństwa i niemoralnego postępowania. Mariawici w swojej pracy duszpasterskiej położyli nacisk na spowiedź i częstą Komunię św., adorację Przenajświętszego Sakramentu oraz głoszenie głęboko duchowych kazań opartych na Piśmie Świętym. Kiedy więc biskupi zasuspendowali księży mariawitów, a ci wypowiedzieli im posłuszeństwo, niemal całe parafie z proboszczami mariawitami oświadczyły się za mariawityzmem.

Podobna była sytuacja, gdzie z niemoralnego życia słynął proboszcz, ale wikariuszem był kapłan mariawita. Wierni, widząc wielką gorliwość w spełnianiu obowiązków kapłańskich przez wikariusza, jemu sprzyjali. W okresie rozłamu zawiadamiali więc kurię biskupią o opowiedzeniu się za wikariuszem mariawitą i przejściu na mariawityzm. Z reguły żądali też od dotychczasowego proboszcza, aby w wyznaczonym terminie opuścił plebanię.

Kolejny sposób tworzenia się parafii mariawickich polegał na przejściu wiernych do mariawitów tam, gdzie ani proboszczem, ani wikariuszem nie był nigdy kapłan mariawita. Przeważnie był to wpływ pracy religijnej proboszcza lub wikariusza z sąsiedniej parafii. W tych wypadkach, przeważająca część parafii, po uprzednich petycjach do biskupów, przechodziła na mariawityzm, wchodząc samowolnie w posiadanie kościoła i budynków kościelnych oraz prosząc o posługi duszpasterskie kapłanów mariawitów. Z reguły kościoły te zostały potem odebrane mariawitom siłą, z udziałem wojska lub policji, a mariawici w krótkim czasie budowali własne świątynie. Od początku lutego do połowy marca 1906 r. przeszło na mariawityzm 16 parafii z około 50 - 60 tysiącami wiernych.

W zupełnie innych warunkach powstała parafia mariawicka w Płocku. Tu kapłani mariawici nie byli proboszczami ani wikariuszami w rzymskokatolickich parafiach. Nie mogli więc nawet wywierać bezpośredniego wpływu na ludność Płocka. Nadto w opinii duchowieństwa miasto było "siedliskiem herezji" i w szczególnie brutalny sposób starano się ją zniszczyć.

Kiedy 8 lutego 1906 roku kapłani mariawiccy diecezji płockiej wypowiedzieli posłuszeństwo biskupowi Wnukowskiemu, a biskup zabronił M. Franciszce Kozłowskiej oraz siostrom zakonnym z kierowanego przez nią Zgromadzenia wstępu do kościołów płockich i przystępowania do Sakramentów świętych, zaistniała konieczność założenia własnego domu modlitwy. W domu sióstr mariawitek, w chórze zakonnym urządzono więc kaplicę, a obowiązki kapłana objął ks. Roman Próchniewski, były profesor seminarium lubelskiego. Jesienią tegoż roku urządzono dużą kaplicę na sąsiedniej posesji sióstr. Tak powstała parafia mariawicka w Płocku.

5 kwietnia 1906 r. papież Pius X wydał encyklikę "Tribus circiter", która rozwiała wszelkie nadzieje kapłanów mariawitów na zmianę stanowiska Watykanu w sprawie Zgromadzenia Kapłanów Mariawitów. Papież potwierdził w niej moc wiążącą dekretu inkwizycyjnego z 1904 r., utrzymał w mocy kasatę zgromadzenia mariawitów i zakazał duchownym kontaktów z Marią Franciszką Kozłowską.

Kapłani mariawiccy doszli do wniosku, że encyklika papieża była jednostronnym zerwaniem przez Watykan rozmów, które w trybie odwoławczym prowadzili z wysokimi urzędnikami papieskimi oraz zaprzeczeniem nieformalnym obietnicom o ponownym i obiektywnym zbadaniu sprawy. Uznali, że tym samym papież zwolnił ich z zobowiązań podporządkowania się biskupom i nie utrzymywania kontaktów z Marią Franciszką.

Następstwem powyżej opisanych wydarzeń była ostra kara kościelna wymierzona niesubordynowanym: Marii Franciszce, duchownym uznającym Jej kierownictwo i siostrom żyjącym z Nią we wspólnocie. Karą tą był dekret świętej rzymskiej i powszechnej inkwizycji z dnia 5 grudnia 1906 r. nakładający na ks. Jana Kowalskiego i Marię Franciszkę Kozłowską - imienną, osobistą ekskomunikę większą. Ekskomunika dotyczyła także wszystkich kapłanów, "którzy w ciągu 20 dni od daty ogłoszenia tego dekretu, nie odejdą faktycznie ze zgromadzenia mariawitów". W ten sposób Feliksa M. Franciszka Kozłowska stała się pierwszą w dziejach kobietą imiennie wyklętą przez papieża.

Papieska ekskomunika spowodowała, że grupa 33 duchownych, członków Zgromadzenia Kapłanów Mariawitów, rzesza wiernych oraz Maria Franciszka i siostry ze Zgromadzenia Sióstr Mariawitek znaleźli się poza Kościołem rzymskokatolickim. Wykluczenie z Kościoła rzymskokatolickiego spowodowało konieczność utworzenia przez duchowieństwo i wiernych nowej organizacji kościelnej, niezależnej od papieża. W tym czasie rozpętała się na niespotykaną wówczas skalę nagonka antymariawicka. Odbierano mariawitom kościoły już przez nich wybudowane, urządzano zasadzki na duchownych i świeckich wyznawców. Organizowano zbrojne pogromy, które powodowały wiele ofiar - dziesiątki zabitych i setki rannych. Pracodawcy rzymskokatoliccy usuwali z pracy osoby należące do mariawityzmu (zwolnienia robotników z fabryk i pracowników rolnych z dworów). Zwalniani z pracy często tracili także dach nad głową (np. pracownicy folwarczni mieszkający w czworakach dworskich). Jednocześnie w prasie klerykalnej i specjalnie wydawanych broszurach szkalowano mariawityzm i Marię Franciszkę Kozłowską.

W płockiej kaplicy mariawickiej w święta Bożego Narodzenia w 1907 roku odprawiono, po raz pierwszy na ziemiach polskich, Mszę św. - Pasterkę - w języku polskim. W następnym roku zaczęto w kościołach i kaplicach mariawickich wprowadzać liturgię w języku polskim, co umożliwiło wiernym czynne i ze zrozumieniem uczestnictwo w obrzędach religijnych, a także świadczyło o narodowym charakterze mariawityzmu.

Istnienie i rozwój mariawityzmu uzależniony był od prawnego uznania przez władze państwowe. W okresie zaborów jedyną legalną i mogącą stanowić prawo władzą były władze Cesarstwa Rosyjskiego. Do nich więc zwrócili się mariawici o prawną regulację istnienia swojego wyznania. 10 października 1907 r. odbyła się pierwsza Kapituła Generalna Kapłanów Mariawitów Nieustającej Adoracji Ubłagania, na której potwierdzono wybór ks. Jana M. Michała Kowalskiego na ministra generalnego i na biskupa formującego się Kościoła. Zatwierdzono także strukturę organizacyjno-administracyjną wyznania mariawitów. Strukturę tę zatwierdził minister spraw wewnętrznych 16 lutego 1909 r., a ustawa z 11 marca 1912 r. przyznawała mariawitom prawo do wyznawania swojej religii, sprawowania obrzędów kultowych zgodnie z przyjętymi zwyczajami i przepisami. Zezwalała na publiczne odprawianie nabożeństw we własnych świątyniach i kaplicach, wygłaszanie kazań i spełnianie wszystkich posług religijnych.

Dla samodzielnego rozwoju wyznania mariawickiego, jak każdego Kościoła, konieczne było posiadanie sukcesji apostolskiej w celu zachowania ciągłości z Kościołem Powszechnym (Apostolskim) oraz możliwości dokonywania nowych święceń kapłańskich. Mariawici nawiązali więc bliższe kontakty z zachodnimi Kościołami starokatolickimi zrzeszonymi w Unii Utrechckiej. Na Kongresie Starokatolickim w Wiedniu 7 września 1909 r., postanowiono o przyjęciu Kościoła mariawickiego do Unii Kościołów Starokatolickich i udzieleniu święceń biskupich ks. Janowi M. Michałowi Kowalskiemu. Konsekracja ks. M. Michała Kowalskiego na biskupa mariawitów odbyła się 5 października 1909 roku w Utrechcie w Holandii. W roku następnym w kościele mariawickim w Łowiczu sakrę biskupią otrzymało dwóch dalszych kapłanów mariawitów: Roman Maria Jakub Próchniewski i Leon Maria Andrzej Gołębiowski.

Posiadając pełnię hierarchii społeczność mariawitów stała się Kościołem przyjmując nazwę Kościół Katolicki Mariawitów, zmienioną w późniejszych latach na Staro-Katolicki Kościół Mariawitów co było wyrazem przynależności do Kościołów starokatolickich zrzeszonych w Unii Utrechckiej (w wydanym 31 października 1967 r. statucie dokonano zmiany nazwy na Kościół Starokatolicki Mariawitów). Następuje szybki rozwój mariawityzmu. Ogromnie wzrasta liczba wiernych, powstają liczne kościoły i kaplice przy równoczesnym gwałtownym rozwoju instytucji charytatywnych, oświatowo-kulturalnych, wychowawczych i opiekuńczych prowadzonych przez kapłanów i siostry mariawitki. Według Encyklopedii Kościelnej i Powszechnej z 1911 roku liczba mariawitów w 1910 roku wynosiła ponad 162.000, duchowieństwo stanowiło 3 biskupów i 30 kapłanów, Zgromadzenie Sióstr Mariawitek liczyło 120 osób.

W 1911 roku mariawici przystąpili do budowy świątyni i klasztoru sióstr mariawitek w Płocku. Budowę zakończono w sierpniu 1914 roku, a 15 sierpnia tegoż roku, już w czasie I wojny światowej, miało miejsce poświęcenie świątyni.

23 sierpnia 1921 roku, w wieku 59 lat, zmarła Założycielka mariawityzmu, Maria Franciszka Kozłowska. Jej zwłoki spoczęły w podziemiach płockiej świątyni. Mateczka pozostawiła po sobie dwa testamenty: ideowo-organizacyjny i formalno-prawny. Pierwszy z nich złożyła ustnie 12 kwietnia 1920 roku w obecności zebranych kapłanów i sióstr zakonnych. Regulował on sprawy organizacyjne zgromadzenia żeńskiego na czas Jej choroby i w okresie bezpośrednio po śmierci. Testament prawny został złożony przez Marię Franciszkę 20 lipca 1920 roku przed notariuszem Antonim Tycem i dotyczył rozporządzenia wartościami majątkowymi. Po śmierci św. Marii Franciszki Kozłowskiej, jednoosobowe, niczym nie ograniczone, rządy w Kościele przejął abp. J.M.M. Kowalski, co doprowadziło w 1935 roku do rozłamu w mariawityzmie.

Okres drugiej wojny światowej tragicznie zaznaczył się w życiu Kościoła. Niemcy zajęli klasztor, wysiedlając z niego około 400 osób. Zniszczono bogatą bibliotekę kościelną, odebrano a potem wywieziono do Niemiec cenne i rzadkiej roboty aparaty kościelne. Podobnie postąpiono z licznymi zakładami usługowo-produkcyjnymi klasztoru, wywożąc maszyny i urządzenia. W ten sposób stracono bezpowrotnie, m.in. drukarnię i introligatornię.

Kościół poniósł bardzo poważne straty w ludziach. Wiele osób wywieziono w głąb Niemiec na roboty przymusowe, wielu zginęło w obozach zagłady. Mariawityzm, jako wyznanie specyficznie polskie było przedmiotem stałych podejrzeń i represji okupanta. Z zachowanych dokumentów niemieckich wynika, że to wyznanie przeznaczone było do całkowitej likwidacji.

Po II wojnie światowej przystąpiono do normalizacji życia Kościoła. Dekretem z 5 września 1947 roku Kościół został prawnie uznany, a 31 października 1967 roku władze państwowe zatwierdziły statut Kościoła Starokatolickiego Mariawitów. Obecnie stosunki między Państwem a Kościołem Starokatolickim Mariawitów w Rzeczypospolitej Polskiej reguluje Ustawa nr 253 z dnia 20 lutego 1997 roku.