Święcenia kapłańskie

1 sierpnia 2015

W dniu 1 sierpnia 2015 roku, w płockiej Świątyni Miłosierdzia i Miłości, Biskup Naczelny M. Ludwik Jabłoński udzielił święceń kapłańskich diakonowi M. Felicjanowi Szymkiewiczowi.


Święcenia kapłańskie są niewątpliwie jednym z bardziej radosnych wydarzeń w życiu Kościoła. Są dowodem działania Pana Boga, który wybiera, powołuje i uzdalnia do służby dla większej chwały swojej i pożytku ludu Bożego.

Od zarania chrześcijaństwa powołani byli ustanawiani biskupami, kapłanami i diakonami w specjalnym obrzędzie, którego głównymi elementami był gest nakładania rąk na głowy kandydatów oraz modlitwa konsekracyjna. Pierwsze wzmianki o święceniach, czyli ustanawianiu „starszych” dla powstających gmin chrześcijańskich znajdują się już w Dziejach Apostolskich. Jest to więc starożytny obrzęd, który w istotnych elementach nie uległ zmianie: gest i modlitwa pozostały i sprawiają w wyświęcanych sakramentalne skutki udzielając władzy sprawowania sakramentów, błogosławienia i nauczania.

Nasz brat Felicjan w dniu 1 sierpnia został wyświecony na kapłana. Decyzję o udzieleniu święceń, ich miejscu i terminie podjęła Kapituła Generalna obradująca w Świątyni Miłosierdzia i Miłości w Płocku w dniu 30 czerwca. Święceń udzielił Ojciec Biskup Maria Ludwik Jabłoński - Biskup Naczelny naszego Kościoła, a w samej uroczystości wzięli udział licznie zgromadzeni goście: kapłani, rodzice i rodzina brata Felicjana, oraz przyjaciele i wierni przybyli z parafii, głównie z Szydłowca i Wierzbicy - rodzinnej parafii nowego kapłana, oraz parafii w Warszawie, gdzie uczył się i pracował przez kilka ostatnich lat.

Sakramentu święceń tradycyjnie udziela się w trakcie Mszy świętej. Z tego powodu same obrzędy mszalne ulegają modyfikacji i są przeplatane obrzędami święceń. Biskup wraz z asystą odprawiał mszę dodając do właściwej modlitwy z dnia, modlitwę za święconego. Kandydat do zakończenia Ewangelii oczekiwał w zakrystii na wezwanie. Po zakończeniu czytania Ewangelii Biskup zasiadł w mitrze i z pastorałem, a Archidiakon – kapłan M. Fidelis Kaczmarski - proboszcz rodzinnej parafii kandydata - odczytał formułę rozpoczynającą liturgię święceń. Następnie wezwał święconego. Diakon Felicjan ubrany w humerał, albę, pasek i stułę założoną na lewe ramię i spiętą na prawym boku ze złożonym ornatem na lewym ramieniu i zapaloną świecą w prawej ręce klęknął przed Biskupem.


Po przybyciu kandydata nastąpił dialog Biskupa i Archidiakona, który w imieniu Kościoła Starokatolickiego Mariawitów poprosił o udzielenie święceń kapłańskich oraz po pytaniu biskupa, czy kandydat jest godny tego urzędu zapewnił, że jest tego godzien. Wówczas w dłuższej formie Biskup zwrócił się do kapłanów i zgromadzonych wiernych, aby, jeżeli mają wiedzę, co do niewłaściwych czynów i obyczajów kandydata, otwarcie to powiedzieli.

Po dłuższej chwili ciszy Ojciec Biskup zwrócił się bezpośrednio do diakona Felicjana. W odczytanej formule mówił o obowiązkach i powinnościach kapłańskich, do których należą: zanoszenie Ofiary Eucharystycznej, udzielanie błogosławieństwa, kierownictwo wiernych w sprawach kościelnych, głoszenie słowa Bożego i udzielanie Sakramentów świętych należących do urzędu kapłańskiego. Dodał też, że wszystko to powinien wypełniać zgodnie z nauką, przepisami i zwyczajami kościelnymi oraz wskazówkami Biskupa, którego jest współpracownikiem. Wskazał też, że kapłan w całej swej posłudze powinien poddać się mocy Bożej i starać się być wiernym sługą Chrystusa, który da mu pociechę i będzie przy nim, aby działał w Jego imieniu.

Następnie Biskup i wszyscy zgromadzeni uklękli, modląc się do Boga o miłosierdzie i potrzebne dla wyświęcanego łaski litanią do Wszystkich Świętych. Brat Felicjan w czasie śpiewania litanii leżał krzyżem przed ołtarzem. Do Wielkiej litanii do Wszystkich Świętych Ojciec Biskup - po powstaniu z klęczek i zwróceniu się do święconego - dodał prośby za wybranego do przyjęcia urzędu kapłańskiego brata, aby Pan Bóg raczył go pobłogosławić, poświęcić i pokonsekrować.

W tym momencie nadszedł czas najważniejszych obrzędów święceń. Diakon podszedł do stojącego przed ołtarzem Biskupa i ukląkł przed nim. Ojciec Biskup w milczeniu włożył na jego głowę ręce. To samo uczynili następnie wszyscy kapłani. Po geście włożenia rąk Biskup i kapłani wyciągnęli nad święconym prawe ręce, a Biskup odmówił modlitwy i odśpiewał prefację, w których modlił się o wylanie błogosławieństwa Ducha Przenajświętszego na swego sługę, udzielenie mu godności kapłaństwa, odnowienie w nim ducha świętości i łaskę przykładnego i świętego życia.

Brat Felicjan stał się już kapłanem. Biskup zasiadł w mitrze i klęczącemu przed nim bratu włożył stułę na oba ramiona krzyżując ją na piersi i wypowiadając słowa: „Weźmij jarzmo Pańskie, jarzmo, bowiem Jego słodkie jest, a brzemię Jego lekkie”. Po nałożeniu stuły - znaku władzy kapłańskiej - nowo wyświęconemu kapłanowi włożył ornat ze słowami: „Przyjmij szatę kapłaństwa, która oznacza miłość, mocen jest bowiem Bóg powiększyć w tobie miłość i doskonałość uczynków”. Ornat był w tylnej części podłożony, gdyż nowo wyświęcony nie otrzymał jeszcze władzy odpuszczania grzechów.

Biskup następnie wstał i odmówił modlitwę za nowego kapłana prosząc w niej o potrzebne dary błogosławieństwa, wytrwałości, wiary i świadectwa, o dar cnót sprawiedliwości, miłosierdzia i męstwa. Prosił też o czystość posługiwania i przemieniania chleba i wina w Ciało i Krew Pana Jezusa na pożytek ludu Bożego oraz wzrastanie w doskonałości. Po tej modlitwie Ojciec Biskup klęknąwszy na stopniu ołtarza zaintonował hymn „Przybądź Duchu Stworzycielu...”, w czasie którego namaścił dłonie brata Felicjana Olejem Katechumenów i pobłogosławił je prosząc w modlitwie, aby cokolwiek pobłogosławią, było błogosławione, a cokolwiek pokonsekrują, było pokonsekrowane i poświęcone. Namaszczone kapłańskie dłonie kapłan asystujący zawiązał puryfikaterzem, a Biskup po wytarciu i umyciu swoich dłoni, wziął kielich napełniony winem z wodą oraz patenę z niekonsekrowaną hostią i podając bratu kapłanowi powiedział do niego: „Przyjmij władzę ofiarowania Bogu i odprawiania Mszy świętej tak za żywych jako i za zmarłych. W imię Pańskie”.

Dalsze modlitwy Mszy świętej wraz z Biskupem odmawiał już neoprezpiter Felicjan. Po Komunii świętej wobec zwróconego do niego Biskupa nowo wyświęcony kapłan złożył wyznanie wiary odmawiając Symbol Apostolski „Wierzę w Jednego Boga”.

Władzy odpuszczania grzechów Pan Jezus udzielił Apostołom dopiero po swoim Zmartwychwstaniu. Dlatego dopiero w tym momencie Mszy świętej Biskup wkładając po raz drugi ręce na głowę neoprezbitera udzielił mu władzy rozgrzeszania mówiąc: „Weźmij Ducha Świętego. Którym odpuścisz grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymasz, są zatrzymane”. Po udzieleniu władzy odpuszczania grzechów Biskup dotknął ornatu mówiąc: „Szatą niewinności niech cię przyoblecze Pan”, a kapłan asystujący rozwinął założony do tego czasu z tyłu ornat.


Po zakończeniu wszystkich obrzędów udzielania sakramentu kapłaństwa neoprezbiter Felicjan złożył Biskupowi Naczelnemu obietnicę szacunku i posłuszeństwa jemu i jego następcom, otrzymał pocałunek w policzek i ucałował rękę Biskupa.

Do ostatnich obrzędów święceń należą pouczenia, aby nowo wyświęcony kapłan dokładnie nauczył się od starszych kapłanów porządku Mszy świętej oraz udzielenie mu przez Biskupa błogosławieństwa. Po błogosławieństwie wszystkich wiernych Ojciec Biskup zwracając się do kapłana Felicjana jeszcze raz przypomniał mu o wielkiej godności, którą otrzymał i polecił mu odprawienie po pierwszej Mszy, którą odprawi, jeszcze trzech: jedną do Ducha Przenajświętszego, drugą o Najświętszej Maryi Pannie, Matce Bożej i trzecią za dusze zmarłych. Polecił też, aby młody kapłan modlił się również do Boga za niego.

Następnie Ojciec Biskup odczytał Ostatnią Ewangelię, po której wspólnie odśpiewaliśmy radosne „Ciebie Boga chwalimy” dziękując za dar powołania kapłana Felicjana. Radość uroczystości święceń kapłańskich trwała dalej podczas składania życzeń neoprezbiterowi Felicjanowi w ogrodzie klasztornym, przy wspólnym stole oraz w czasie nieszporów. Podniesiony tym pięknym wydarzeniem mogę tylko życzyć naszemu młodemu kapłanowi radości w posługiwaniu i sił w trwaniu przy Chrystusie Najwyższym i Wiecznym Kapłanie, sobie i całemu Kościołowi wielu takich chwil, aby nigdy nie zabrakło godnych sług ołtarza, którzy będą czynić „Wszystko na większą Chwałę Bożą i cześć Przenajświętszej Panny Maryi”.

A. Sobotka