Kazanie wygłoszone przez Biskupa Naczelnego
w Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny,
w Świątyni Miłosierdzia i Miłości

15 sierpnia 2008

Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament!

„Dom Mój Domem Modlitwy jest”. (J II)

Umiłowani w Chrystusie Panu Bracia Biskupi i Kapłani, Bracia Klerycy, Siostry Zakonne; Bracia i Siostry: umiłowany Ludu Mariawicki.

Opis oczyszczenia Świątyni i wyrzucenia z niej kupców przez Pana Jezusa przekazują wszyscy ewangeliści. Z tą jednak różnicą, że św. Jan umieszcza ten jakże ważny epizod z życia Zbawiciela na początku Jego działalności. Świątynia w Jerozolimie, której budowniczym był król Salomon, uważana była za miejsce obecności Boga, gdzie dzieci Abrahama mogli się zbliżyć do Najwyższego. Jakże ważne słowa skierował Bóg do Salomona świadczące o świętości tego miejsca: „wysłuchałem twoją modlitwę i twoje błagania, które zanosiłeś przede Mną. Uświęciłem tą Świątynię, która zbudowałeś dla umieszczenia w niej na wieki Mego Imienia. Po wszystkie dni będą skierowane na nią moje oczy i moje serce” (BT, I Król 9,3). Tak więc nie tylko modlitwy arcykapłana i kapłanów oraz ludu poświeciły tamten Przybytek Pański, ale uczynił to sam Bóg. Dlatego też Świątynia w Jerozolimie była miejscem pielgrzymowania wszystkich Izraelitów, także tych z diaspory.

Tęsknotę Żydów za utraconą Świątynią, co miało miejsce podczas uprowadzenia Narodu Wybranego do Babilonu, jakże trafnie wyraził Psalmista Pański: „nad rzekami Babilonu, tam siedzieliśmy i płakaliśmy, gdyśmy na ciebie wspominali, Syonie” (Ps. 136,1). Z czasem jednak, gdy odbudowano zniszczoną przez Babilończyków Świątynię, która powinna być tylko centrum życia religijnego oraz doświadczania przez wiernych obecności Boga, stała się niestety także miejscem profanacji i handlu. Dlatego słuszny był gniew Chrystusa, gdy zobaczył formalizm religijny i handel przyświątynny. W sposób kategoryczny wówczas powiedział: „Dom Mój jest Domem Modlitwy a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców” (Łk XIX). Z całą pewnością nasz Pan naraził się w ten sposób władzom religijnym Izraela. Miał jednak pełne prawo, jako Mesjasz, oczyścić miejsce Bożej chwały z postawy skażonej hipokryzją i brakiem żywej wiary.

Tak jak w Świątyni jerozolimskiej składano ofiary za cały lud Izraelski, podobnie i nasza Świątynia, Świątynia Miłosierdzia i Miłości, ma swoje wyjątkowe miejsce w życiu ludu Mariawickiego. Została ona poświęcona w 1918 roku przez samego Pana Jezusa i jest szczególnym, uświęconym miejscem kultu dla obecnego w Eucharystii Chrystusa, Źródła Miłosierdzia Bożego. Tu, przybywają z kraju i z zagranicy wierni w przekonaniu, że wszystkie „modły i prośby zostaną wysłuchane o ile będą zgodne z Wolą Bożą” (DzWM) Wierzymy, na mocy objawienia Bożego, przekazanego św. Marii Franciszce, że „skutkiem poświęcenia [przez Pana Jezusa] jest zupełny odpust i na zawsze odpuszczenie wszystkich grzechów, win i kary doczesnej” (DzWM). Czy może być większa łaska i bardziej obfity przejaw Miłosierdzia Bożego? Tu, w tej Świątyni, każdy może dostąpić całkowitego odpuszczenia grzechów i darowania za nie kary.

Bracia i Siostry,
To wielka radość przebywać i modlić się w tej Świątyni tworząc wspólnotę w Duchu Świętym. Tutaj, jakże łatwiej jest pojąć, czym jest Mariawityzm i do czego został z Woli Boga powołany. Tu, patrząc „na jasne Świątyni sklepienie i Ołtarz biały, w Nim Ukrzyżowanie, tu chcemy wielbić Boga w Hostii utajenie i co dzień patrzeć na chleba Łamanie”. Właśnie tutaj możemy bardziej niż w innych miejscach odczuć obecność Tego, który natchnął naszą Najdroższa Mateczkę i wszystkich budowniczych tego Domu Bożego. Świątynia w swym pięknie harmonii architektonicznej jest znakiem przymierza człowieka z Bogiem, który wylał na czasy ostateczne obfitość Swego Miłosierdzia wskazując cześć Przenajświętszego Sakramentu i Pomoc Maryi jako ostatni ratunek dla świata (DzWM). Tutaj - zespoleni wiarą, nadzieją i miłością (I Kor XIII) odczuwamy jedność Kościoła i odpowiedzialność za przyszłość Mariawityzmu. Tu radują się nasze serca i gotowi jesteśmy powtórzyć za Psalmistą: „lepszy jest [Boże] jeden dzień w Przybytkach Twoich nad [innych] tysiące” (Ps. 83, 11).

Świątynia to miejsce przebywania Boga i oddawania Jemu chwały – takie jest jedyne jej przeznaczenie. Świątynią są także nasze serca, w których powinno być zawsze miejsce dla Boga. W nich winien dominować duch modlitwy, miłości dla Boga i każdego człowieka. Emanacją właściwego stanu ducha jest nasze życie, w którym troska o chwalę Bożą i zbawienie duszy staje się wartością najważniejszą. „Szukajcie najpierw Królestwa Bożego [- mówi do nas Chrystus -] i jego sprawiedliwości” (Mt 6,33).

Kościół Starokatolicki Mariawitów raduje się, że w Polsce i we Francji jest tak wielu gorliwych mariawitów zatroskanych o chwałę Eucharystycznego Baranka. Należy ciągle podejmować działania oparte o moc Bożą płynącą z modlitwy, aby cześć dla Przenajświętszego Sakramentu ogarnęła cały Świat. Cieszymy się, że jest wśród wiernych wielu młodych wyznawców, którzy swoje umiejętności i wykształcenie w sposób świadomy poświęcają dla dobra Świętego Kościoła Mariawitów i pragną – na miarę swoich możliwości – angażować się w życie naszej społeczności wyznaniowej. Niech Pan Bóg wam i waszym Rodzicom wynagrodzi za taką postawę wychowania w duchu posłuszeństwa i wierności dla Kościoła Matki. Kościół, jako nasza Matka, zawsze kocha swoje dzieci. My zaś powinniśmy – tak jak Matkę - zawsze szanować Kościół i swoją wierną postawą dawać świadectwo, że utożsamiamy się z tymi wartościami, które głosi.

Najmilsi Bracia i Siostry,
Dzieci i młodzież to wielki skarb dla każdej rodziny, narodu i Kościoła. Dlatego należy być wdzięcznym wszystkim, którzy przyczyniają się do mariawickiego wychowania dzieci i młodzieży. Szczególnie słowa te kieruję do braci kapłanów, katechetów i katechetki, rodziców, nauczycieli, wychowawców na koloniach i obozach wypoczynkowych organizowanych przez nasz Kościół. Dziękuję wam za właściwe kształtowanie postaw religijnych mające na celu przekazanie odpowiedniej formacji młodemu pokoleniu mariawitów. Należy uczynić wszystko, aby najmłodsze pokolenie zostało pouczone o świętości Mariawityzmu i wprowadzone na drogę modlitwy, a szczególnie Adoracji Ubłagania Przenajświętszego Sakramentu. Obecnie, w świecie intensywnej, różnorakiej tematycznie, informacji medialnej, powszechnego relatywizmu moralnego, trzeba tak wychować młode pokolenie, aby poznało i umiłowało odwieczną Prawdę, którą jest Miłosierny Bóg.

Niech łaska naszego Pana Jezusa Chrystusa dopomoże nam w realizowaniu takich postanowień, które mają na względzie chwałę Bożą i pożytek zbawienny. Ufajmy, że Matka Boża Anielska, w Jej uroczystość Wniebowzięcia okaże nam swoją Nieustającą Pomoc w drodze do pełnego zjednoczenia naszej woli z Wolą Bożą. Jestem głęboko przekonany, że nasza Matka, św. Maria Franciszka, która była świadkiem budowy i poświęcenia tej Świątyni i w której adorowała Pana Jezusa, będzie orędować za nami do Boga, aby nasza wiara coraz bardziej się wzmacniała i przynosiła obfite owoce miłości. Niech ta, która otrzymała od Pana Jezusa „klucze Miłosierdzia i miecz Sprawiedliwości” (DzWM), i która jest dla wszystkich mariawitów Matką i Mistrzynią dopomaga nam, abyśmy byli nie tylko z nazwy Mariawitami, ale przede wszystkim z ducha. Za jej przykładem – bądźmy tak jak Ona – gorliwymi czcicielami Chrystusa Pana utajonego w Przenajświętszym Sakramencie.

Do Was, młodzieży kieruję słowa zachęty: abyście włączyli się czynnie w życie Waszych parafii i całego Kościoła. Pamiętajcie: „ochotnego dawcę miłuje Bóg”.
Do Was, młodzieńcy zwraca się Kościół: bądźcie rybakami ludzi, pracownikami w Winnicy Pańskiej.
Umiłwani Bracia i Siostry: „proście Pana żniwa, aby wysłał robotników na żniwo Swoje”.

Amen.