Patriotyzm w nauczaniu
Kościoła Starokatolickiego Mariawitów*


Publikacje traktujące o mariawityzmie podkreślają częstokroć polskie korzenie tego wyznania. Autorzy, niejednokrotnie odnosząc się do kwestii stosunku Kościoła mariawitów do sprawy polskiej, nie są zgodni co do oceny postrzegania przez mariawitów polskiej racji stanu.


    Charakterystyczne dla publikacji wychodzących ze środowisk narodowo – katolickich jest przypisywanie mariawitom współpracy z caratem, czy rozbijanie wewnętrzne społeczeństwa Polskiego, co miałoby być dowodem ich antypolskiego nastawienia. Zestawiając z tymi ocenami punkt widzenia samych mariawitów, czy autorów niezależnych wyznaniowo kwestia ta wygląda zgoła odmiennie. W niniejszym artykule będę chciał zrekonstruować istotę wychowania patriotycznego w ujęciu mariawickim. Odnosząc się do napięcia miedzy deklarowanymi poglądami mariawitów a relacjonowanymi przez autorów opracowań zamysłem moim jest ukazać źródło powstania tych opinii. Twierdzenia mariawitów odnośnie wychowania patriotycznego będą wyprowadzane przeze mnie z tekstów ideologicznych ruchu oraz doktrynalnych. Poszukiwania badawcze w tych dwóch narracjach pozwolą uchwycić, jak sądzę, imponderabilia ujęcia problematyki patriotyzmu przez mariawitów.

Podmiot oddziaływań wychowawczych
    Działalność oświatowa była obecna w praktyce mariawitów od roku 1893, to znaczy od czasu założenia przez św. Marię Franciszkę Kozłowską Zgromadzenia Sióstr Mariawitek. Dla mariawitów podmiotem oddziaływań wychowawczych nie była tylko młodzież i dzieci, ale także osoby dorosłe. Innymi słowy podmiotem oddziaływań wychowawczych jest człowiek pojmowany jako byt duchowo – psychicznie - fizyczny. Stąd też oddziaływania te skierowane były na formacje duchową (życie sakramentalne), psychiczną (podnoszenie kultury intelektualnej) oraz fizyczną (szeroko pojmowana edukacja i działalność prozdrowotna).
    Te trzy płaszczyzny stały się ośrodkiem działalnościi ideologii mariawitów, w której dobro człowieka było najwyższa racją. Owo dobro pojmowane było przede wszystkim w kategoriach religijnych jako dążenie do doskonałości chrześcijańskiej, a w szczególności nieustająca Adoracja Przenajświętszego Sakramentu mająca na celu ubłaganie Miłosierdzia Bożego i nawrócenie
ginącego w grzechach świata. Teleologia zatem wychowania była silnie implikowana przez argumentację religijną i bez odniesienia do doktryny tej wspólnoty, nie może być rozpatrywana ponieważ każda działalność dla mariawitów jest aktem integralnie związanym z sacrum.
    Mówiąc o wychowaniu patriotycznym w odniesieniu do Kościoła Starokatolickiego Mariawitów należałoby postawić znak równości pomiędzy teleologią treści przekazywanych w pismach konfesyjnych oraz księgach symbolicznych tego wyznania a celami wychowania wyznaczonymi dla instytucji oświatowych. Założenie to wynika z przyjętej przez księgi symboliczne wyznania zasady lex orandi lex credendi, według której wyznawana doktryna eksplikuje się w obrzędach kultowych. Skoro zatem powiązania doktrynalne z teleologią wychowania patriotycznego obecne są w publikacjach konfesyjnych, to zestawienie ich z księgami symbolicznymi pozwoli na ukazanie pełnego kontekstu implikacji doktrynalnych ujęcia przez mariawitów problematyki patriotyzmu.

Patriotyzm versus szowinizm
    Dla mariawitów słowo patriotyzm jest opozycją dla terminu szowinizm. Eksplikując obydwa pojęcia publikacje mariawickie posługują się kategorią miłości. Kategoria ta jest kluczową dla doktryny tego wyznania stanowiąc naczelną zasadę kosmologii
i antropologii religijnej. Miłość pojmowana jest przede wszystkim jako atrybut Boga oraz jako najważniejsza cnota chrześcijańska.
    Ilekroć teolodzy i ideolodzy mariawiccy posługują się tym terminem nadają mu wartość pozytywną zakładając apriori boskie źródło miłości jako uczucia, cnoty i – co oczywiste – energii Bożej. Jednym z owoców miłości jest patriotyzm traktowany jako przymiot człowieka rozwiniętego duchowo. Dla mariawitów patriotyzm jest zawsze określany jako pożądany i jak najbardziej pozytywnie oceniany atrybut. Jego przeciwieństwem jest szowinizm, który jako miłość własna jest zaprzeczeniem i zafałszowaniem prawdziwej miłości. Z niego pochodzi fanatyzm, nacjonalizm, wojny na tle rasowym i religijnym. Patriota zatem to człowiek, który kocha swoją Ojczyznę i swój Naród, ale także to ten, który uznaje prawo do samostanowienia innych Narodów. Nie chodzi tu tylko o deklarowaną zgodę na ten fakt, ale przede wszystkim o szacunek i miłość względem innych nacji.

Naród
    Nauczanie mariawitów odnośnie kwestii narodowej charakteryzuje uniwersalistyczne spojrzenie na ten problem. I znowu nie chodzi tu o dostrzeganie zależności historyczno – politycznych pomiędzy różnymi nacjami a raczej na swoiste ujęcie kosmologii religijnej. Mariawityzm, czyli Dzieło Wielkiego Miłosierdzia, został dany całemu światu a w związku z tym cały świat ma zostać włączony w dzieło odbudowy duchowej, czyli mówiąc językiem św. Ireneusza z Lyonu rekapitulacji świata (anakefalaiosis). Świat natomiast jest postrzegany nie jako monolit, ale raczej jako przestrzeń duchowo – materialną, w której
aktywność zjednoczonych zbiorowości ludzkich jak i każdej jednostki z osobna ma kluczowe znaczenie.
    Nie chodzi tu o aktywność kolektywną a raczej o działanie wspólnotowe, w której zbiorowość podzielająca wspólne wartości dąży do wspólnego celu i w którym jednostki potrafią zaangażować się bezinteresownie w prace dla wspólnej sprawy. Stan duchowy i moralny Narodu jest determinowany kondycją duchową i moralną jego członków, zaś kondycja moralna świata jest warunkowana kondycją Narodów. Struktura hierarchiczna jednostka – Naród lub Narody – świat zakreśla horyzont przestrzeni funkcjonowania człowieka. Chociaż każdy człowiek jest współodpowiedzialny za Naród a w konsekwencji za świat, to również odpowiedzialny jest pośrednio za inne Narody uczestniczące w rekapitulacji świata. Naród nie istnieje zatem dla siebie, ale dla innych i podobnie jak jednostki mają tworzyć wspólnotę narodową tak i wszystkie Narody mają tworzyć wspólnotę świata.

Polska racja stanu w Imperium Romanowów
    Charakterystyczne jest, że mariawici uznając prawo każdego Narodu do samostanowienia unikali refleksji dotyczącej kwestii prawa do niezależności politycznej poszczególnych Narodów. Nie należałoby jednak upatrywać w tym ucieczki od tego zagadnienia a raczej osobliwe podejście tego wyznania do kwestii polityki. Duchowieństwo mariawickie bowiem zobowiązane było zachować polityczną neutralność oddzielając bardzo wyraźnie sferę religii od sfery polityki. W początkowym okresie rozwoju mariawityzmu ta postawa zachowawczości dodatkowo wzmacniana była przez niekorzystne dla mariawitów ich prawne położenie w Imperium Rosyjskim oraz zakrojoną na szeroką skalę akcje mającą osłabić dynamikę rozwoju ruchu. W okresie międzywojennym zaangażowanie ideologiczne kleru mariawickiego wynikało z asymilacji filozofii mesjanistycznej z doktryną Kościoła. Z kolei neutralność polityczna w czasie PRL – u i obowiązująca do dnia dzisiejszego dyktowana jest przyjęciem zasady konieczności rozdziału Kościoła od państwa.
    Prawne zatwierdzenie pozwalało mariawitom w Królestwie Polskim w miarę swobodnie organizować życie religijne w parafiach, zakładać instytucje oświatowo – kulturalne i społeczne. To natomiast czyniło nowopowstały ruch społecznością zintegrowana wewnętrznie i mogącą dzięki doktrynie zyskać nowych zwolenników. Kościół mariawitów w Królestwie Polskim stanowił więc przeciwwagę konfesyjną dla Kościoła Rzymskokatolickiego, który – co należy podkreślić – uważany był przez ówczesne społeczeństwo za symbol polskości. Reakcją na rozszerzanie się mariawityzmu były druki polemiczne, w których próbowano ukazać ruch jako antypolski, nie dbający o interes narodowy. Odwoływano się przede wszystkich do argumentów religijnych, w których religia katolicka jest integralnie związaną z ideą polskości.
Rozbijanie zatem Kościoła Rzymskokatolickiego było odbierane jako rozbijanie – i tak zniewolonego – Narodu. Niektórzy ze współczesnych nam autorów powtarzają opinie sugerującą poparcie władz carskich dla mariawitów jednakże brak jest jakichkolwiek na to dowodówº. Wątpliwym również wydają się tezy o prozelityzmie wśród prawosławnej ludności (m.in. placówki w Kijowie, Wilnie, Ukrainie), czy wręcz o zabiegach dotyczących unii z Cerkwią prawosławną.
    Charakterystycznym jest, że mariawici unikali łączenia symboliki religijnej z narodową upatrując w tym zabiegu niebezpieczeństwo upolitycznienia sfery sakralnej. I w tym przypadku wydaje się takie posunięcie za roztropne ponieważ kontekst prawny funkcjonowania wspólnoty przy niepoprawnych politycznie decyzjach mógł prowadzić potencjalnie do prób delegalizacji lub co najmniej rozbicia Kościoła. Brak eksponowania polskiego charakteru wspólnoty (a na pewno w źródłach publikowanych na terenie kongresówki) może być tym tłumaczony. Explicite kategoria polskości poruszana jest zaledwie w kilku artykułach i wówczas występuje jako pojecie naród Polski wkomponowując się w ideę wielonarodowej pracy na rzecz odnowienia świata.
    W piśmiennictwie mariawickim wielokrotnie z kategorią polskości mamy do czynienia implicite, chociaż wypowiedzi Ministra Generalnego Mariawitów, odnotowane przez ówczesną prasę rosyjskojęzyczną, wprost wskazują na istotność dla mariawitów przynależności do Narodu Polskiego. Prowadzenie szkół z językiem wykładowym polskim, kursów języka polskiego dla analfabetów czy wreszcie wprowadzenie już w 1907 roku języka polskiego na terenie Królestwa Polskiego do liturgii są jednymi z wielu przykładów. Ponadto liczba tytułów polskojęzycznych wychodzących z drukarni mariawickiej Łodzi świadczy o adresowaniu tych publikacji przede wszystkim do rodaków. I chociaż publikacje polemiczne widziały np. w polonizacji liturgii dążenie do rusyfikacji, to należałoby upatrywać w tym względzie nie ideologię rusofilską a raczej procesy delatynizacji.        Znamiennym jest, że Kościół Rzymskokatolicki ukazywany był w publikacjach mariawickich jako zagrożenie polskości nie ze względu scalenia symboliki narodowej z religijną a z racji cezaro–papistycznego podejścia Rzymu do Polskiej Racji Stanu. W związku z powyższym delatynizacja liturgii nie uderzała w polskość a w zasadniczy wyróżnik religii katolickiej, jakim była łacina w kulcie religijnym. Wychowanie patriotyczne przejawiało się zatem w przewiązaniu do języka narodowego, podnoszenia kultury Narodu oraz przede wszystkim w pracy na rzecz odnowy moralnej rodaków. Polonocentryzm choć obecny w praktyce działań mariawitów, implikował także postawę życzliwości dla Rosjan, nie traktując ich jako zaborców, lecz raczej jako obywateli kraju, który ciemięży inne Narody (w tym Polskę). Innymi słowy – idąc za myślą Andrzeja Towiańskiego – mariawici przyjmowali zniewolenie Narodu z jednej strony jako karę Bożą, zaś z drugiej strony nawoływali do zbiorowej świętości Narodu (a w konsekwencji Świata). Tylko owa zbiorowa świętość pozwoli Narodowi wyzwolić się nie tylko z niewoli politycznej ale przede wszystkim duchowej.

Patriotyzm mesjanistyczny
    W okresie II Rzeczypospolitej następuje otwarcie mariawickiego dyskursu o polskości. Mesjanizm Mickiewicza, Towiańskiego czy Krasińskiego zostaje wkomponowany w doktrynę wyznania. Ekskluzywność bycia Polakiem była cechą charakterystyczną zarówno dla wieszczów narodowych jak i ideologów mariawickich.
Z ekskluzywnością tą związane jest wybraństwo nadprzyrodzone i posłannictwo mające na celu urzeczywistnienie Bożej teokracji. Nie jest przypadkiem, że mariawityzm narodził się w Polsce i ze przez mariawityzm ma nastąpić odrodzenie Rzeczypospolitej, a następnie świata. To właśnie Polska zmartwychwstała ma być zaczynem Królestwa Bożego na Ziemi, państwa doskonałego, w którym Królem będzie Eucharystyczny Baranek: „I będzie Pan królował w Polsce, z Polski i przez Polskę. Ale ten radykalizm Polski, mający ogarnąć płomieniem świętym cały świat i przetopić go w jeden Seraficzny Zespół ludzkości, zjednoczonej między sobą i Bogiem miłością bez granic, nie dokona się ani mieczem ani ogniem ziemskim, ale mocą Słowa Bożego, Które się Stało Ciałem i zamieszkało między nami w Przenajświętszej Eucharystii, oraz ogniem Ducha Świętego, Który spali w nas starego człowieka, podobnego zwierzęciu, a stworzy nowego – podobnego Aniołom”. Obowiązek pracy na rzecz urzeczywistnienia się tego Królestwa spoczywa zatem na mariawitach i choć mają prawo czuć się z tego powodu wyróżnieni to nie powinni oczekiwać ani od Narodu ani od świata za nią wdzięczności. Poświecenie dla Polski jest zatem aktem na wskroś religijnym, integralnie związanym z powołaniem mariawickim.
    Mariawici stanowić mają strukturę zakonną organicznie zespoloną ze strukturą kościelną. Stanowią także pewnego rodzaju organizm państwowy, rządzący się swoimi wewnętrznymi prawami, jednakże koegzystujący w szerszym aspekcie społecznym. Według abp. M. Michała Kowalskiego mariawici nie dążą do stworzenia autonomicznego od Rzeczypospolitej organizmu państwowego, ale są tak ściśle zjednoczeni z Państwem Polskim, że pracując dla jego rozwoju urzeczywistniają eschatologiczne Królestwo Boże.
    Realizacja tego powołania przybrała materialną formę poprzez organizację np. stowarzyszeń młodzieżowych o charakterze religijno – narodowym (Męski i Żeński Związek Młodzieży Mariawickiej, Awangarda), propagowanie czytelnictwa i kół zainteresowań oraz samokształceniowych, wydawanie czasopism („Królestwo Boże na Ziemi”, „Maryawicka Myśl Narodowa”, „Temparyusz”, „Templaryuszka”, „Dziecko Mateczki”) oraz wprowadzanie reform mających na celu podniesienie poziomu moralnego Polaków – mariawitów. Warte odnotowania jest, iż w czasie wojny polsko – bolszewickiej Mateczka, po wyparciu bolszewików z Płocka, nakazała ogłosić trzydniowy post, kapłanom odprawiać trzy Msze błagalne i przez ten czas odprawiać adoracje ubłagania, aby nie nastały w Polsce gorsze rzeczy od tych, które się działy. Swoje cierpienia ofiarowała za klasztor, miasto Płock i Polskę.
    Z tym faktem mariawici wiążą zwycięstwo wojsk polskich i cud nad Wisłą. Trzymając się konsekwencji rozdziału sfery kultowej od politycznej mariawici śpiewali w kościołach pieśni o wydźwięku politycznym, ale mogli natomiast śpiewać pieśni religijne wykorzystując do tego znane melodie pieśni patriotycznych. Zabieg ten, dość powszechnie wykorzystywany był w Kościele Rzymskokatolickim doby zaborów, kiedy na przykład na melodię hymnu Boże, coś Polskę śpiewano pieśń do Matki Najświętszej Serdeczna Matko.
    Apolityczność tekstów pieśni liturgicznych zdaje się być nie wystarczającym argumentem wykorzystania melodii popularnych lub powszechnie uważanych za patriotyczne. Raczej należałoby przyjąć, że idea tworzenia Bożej Teokracji w odrodzonej Polsce nakazywała zsakralizowac pieśni ludowe oraz patriotyczne. Tworząc nowy tekst do powszechnie poważanych melodii nadawano im nowy sens, który współbrzmiał z głoszonymi hasłami: miłości, braterstwa, równości. Jednakże nawoływanie do nienawiści czy zabijania, nawet w imię tak wznioślej idei, jaką jest wolność Ojczyzny, była obca wychowaniu patriotycznemu mariawitów. Raczej należałoby wskazać na pielęgnowanie romantycznego ideału poświęcenia całopalnego dla Ojczyzny: dać się zabić w imię Jej wolności, ale nigdy odebrać życia innemu człowiekowi. Ów pacyfizm doskonale wkomponowywał się w mesjanistyczny model cierpienia odkupieńczego; nie jest to cierpienie samobójcze, ale akt religijny mający na celu ofiarowanie siebie za innych ludzi.
    Charakterystyczne jest, że oprócz eksponowania w tekstach doktrynalny Kościoła mariawici podkreślali w nich kategorię Polskości. Przy czym nie chodziło tu o tworzenie stereotypu Polak – mariawita, a raczej o podkreślanie związku między Polską a mariawityzmem. Ponadto uważano, że zależność miedzy organizmem państwowym a Kościołem winna być regulowana na drodze uznania za priorytet dobra Rzeczypospolitej i Narodu. Innymi słowy Kościół jest powołany do tego, aby czynić dobro względem państwa, zaś odwrotna sytuacja stanowi pewnego rodzaju patologię.

Patriotyzm doby konspiracji
    Charakterystycznym jest, że duchowieństwo mariawickie włączyło się czynnie w podziemną działalność przeciw okupantowi hitlerowskiemu. Jedną z konspiratorek była s. Maria Makryna Siuta zamieszkała przy kaplicy mariawickiej w Jędrzejowie (parafia Cegłów). Zakonnica ta prowadziła działalność konspiracyjną jako łączniczka Rady Pomocy Żydom „Żegota”.
    Wspomnieć należy również postać s. Genowefy Marii Firminy Gójskiej, która wraz z innymi nauczycielami mariawickiej szkoły w Cegłowie prowadziła tajne komplety. Przykłady te nie są odosobnionymi wskazują na praktyczną realizację idei głoszonych przez mariawickich ideologów. Również odnotować należy, że świeccy mariawici brali czynny udział w walce zbrojnej o wolność Rzeczypospolitej, między innymi w szeregach Armii Krajowej.
    Postawa duchowieństwa mariawickiego w czasie ostatniej wojny obrazuje osobliwość podejścia do kwestii patriotyzmu: wychowywać do miłości Ojczyzny przez własny przykład. Działalność konspiracyjna mariawitów zasięgiem oddziaływała przede wszystkim na społeczność lokalną. O wadze tej działalności niech świadczy fakt, iż hitlerowski okupant zamierzał przeznaczyć Kościół Mariawitów do likwidacji.

Polska Ludowa
    Druga wojna światowa odcisnęła się silnym piętnem na Kościele Starokatolickim Mariawitów, nie tylko w kontekście strat ludzkich ale również i materialnych. Wraz ze spaleniem przez hitlerowców biblioteki i archiwum klasztoru płockiego bezpowrotnie zaginęła część historii wyznania. Jednak o wiele dotkliwszy cios spotkał Kościół w okresie stalinowskim. Represje władz komunistycznych dotknęły mariawitów na Węgrzech skutkiem czego była likwidacja tamtejszej diecezji, zaś kontakty z parafiami w Europie zachodniej zostały praktycznie zerwane. Parafie, które znalazły się na terytorium Związku Radzieckiego uległy likwidacji. W Polsce Kościół miał ograniczone pole działalności: nie pozwolono odbudować wszystkich zniszczonych świątyń, majątki parafii i klasztorów upaństwawiano, zaś instytucje oświatowe zsekularyzowano. Do roku 1959 mariawici nie wydawali własnych czasopism. Sądzono bowiem, że pismo kościelne może być wykorzystane przez aparat państwowy do szerzenia ideologii komunistycznej. Innymi słowy mariawici obawiali się, że poza treściami religijnymi będą musieli zamieszczać treści narzucone przez władzę ludową.
    Powstaje wobec powyższego powstaje pytanie o stosunek mariawitów do nowej władzy państwowej i jak wówczas realizowano zadania wychowania patriotycznego. Patrząc na teksty zamieszczane w „Mariawicie”, a szczególnie dotyczące rocznic związanych z dniem 22 lipca (Manifestu Lipcowego), czy świąt państwowych rysuje się obraz społeczności przychylnie nastawionej względem władzy i akceptującej rzeczywistość doby Polskiej Rrzeczpospolitej Ludowej. Powstaje jednakże pytanie, czy zamieszczane treści miały obrazować ideologiczne utożsamianie się z systemem politycznym Polski Ludowej czy może były kontynuacją przedwojennego dyskursu mesjanistycznego, przekazywanego w sposób akceptowalny dla władz.
Trudno bowiem przyjąć założenie, że mesjanistyczna ideologia patriotyzmu i wychowania dla Polski, tworzona przez kapłanów – pionierów ruchu mariawickiego zostaje odrzucona w imię komunistycznej wizji Polski. Tak się jednak nie stało i w piśmiennictwie mariawickim nadal mamy do czynienia, choć implicite, z ideologią mesjanistyczną.
    Warto zauważyć paradoks: nie może dojść do ideologicznej kontestacji mariawitów, ponieważ zagrażałoby to zarówno założeniu apolityczności Kościoła jak i względnej niezależności od władz.
Złotym środkiem było publikować teksty pisane z jednej strony językiem neutralnym z drugiej zaś poprawnym politycznie. Złoty środek znaleziono także w stosunku do działalności oświatowej. Chociaż upaństwowiono mariawickie szkoły siostry zakonne uczące w nich mogły pozostać. Ze strony władz szkolnych postawiono jednak siostrom warunek uczęszczania do szkoły w ubraniu świeckim. Wyrażenie zgody przez ówczesnego Biskupa Naczelnego na ten konsensus pozwolił nadal Kościołowi mieć wpływ na wychowanie dzieci i młodzieży mariawickiej (i nie tylko). Dzięki temu wychowanie w duchu mesjanistycznym było nadal obecne w klasach, w których uczyły siostry mariawitki. Warty odnotowania jest dokument noszący nazwę „Konfesja Polska”. Jest on wyznaniem wiary polskich chrześcijan zrzeszonych w Tymczasowej Radzie Ekumenicznej. Ze strony Kościoła Starokatolickiego Mariawitów Konfesję podpisał Biskup Naczelny M. Jakub Próchniewski oraz bp M. Bartłomiej Przysiecki. W artykule IX „O państwie i narodzie” stwierdza się, że państwo istnieje dla Narodu jako całości i każdego człowieka, zaś celem państwa jest dążenie do urzeczywistnienia się na ziemi Królestwa Bożego. Kategoria Narodu jest zatem traktowana jako podstawowa i organiczna komórka Ludzkości.

Zakończenie
    Nie ulega wątpliwości, że zarówno kategorie narodu, ojczyzny i polskości wiążące się z pojęciem patriotyzmu stanowią stały komponent doktryny Kościoła Starokatolickiego Mariawitów. Cechą charakterystyczną jest nie tylko sakralizacja relacji miedzy jednostką a narodem, ale także odwoływanie się do mesjanistycznego ideału całopalenia dla Ojczyzny jako aktu religijnego. Podnoszenie niejednokrotne idei pacyfizmu i poszanowania prawa innych narodów do samostanowienia jest niewątpliwie wyróżnikiem patriotyzmu w ujęciu mariawitów. Ów ideał trudny stawał się do realizacji szczególnie w sytuacjach ekstremalnych, jakimi są wojny czy okupacja kraju. Na obecnym stanie badań nie sposób określić, czy powyżej zarysowany model był jednym jaki funkcjonował w mariawityzmie oraz czy istnieje rzeczywiste kontinuum podejścia mariawitów do podniesionego problemu. Ograniczenie się li tylko do literatury polskojęzycznej nie pozwala postawić pytań odnośnie modelów funkcjonujących w społeczności mariawickiej narodowości Litewskiej, Białoruskiej, Ukraińskiej, Łotewskiej, Czeskiej, Francuskiej, Angielskiej czy Węgierskiej.
    Nie sposób w jednym artykule przedstawić wszystkich aspektów związanych z nauczaniem Kościoła Starokatolickiego Mariawitów na temat patriotyzmu. Niniejszy tekst zatem nie należy traktować jako wyczerpujące kompendium wiedzy odnośnie poruszanej kwestii ale raczej jako przyczynek do otwarcia dyskursu wokół podniesionej kwestii.

* Tekst pierwotnie ukazał się w pracy „Patriotyzm a wychowanie”, red. E. Kryńska, Białystok


(Mariawita 7-9/2013)

powrót